Wielu rodziców odkłada naukę czytania swoich przedszkolaków na później, na czas zerówki lub pierwszej klasy szkoły podstawowej. Regularne siedzenie w skupieniu przy stole rzeczywiście nie jest dobrym pomysłem dla żywego i aktywnego przedszkolaka. Ale dlaczego widzieć naukę jedynie w wersji szkolnej? Pewnie dlatego, że jest to nasze pierwsze skojarzenie z nauką, czytaniem, zadaniami domowymi itp.

Zachęcamy Was do przełamania tego skojarzenia. Odkąd sami byliśmy uczniami pierwszej klasy, wiele się zmieniło zarówno w szkołach jak i w wiedzy psychologicznej i pedagogicznej, którą dysponujemy.

 

Nauka przedszkolna (i szkolna też taka powinna być) to droga wszechstronnych odkryć, do których powinna inspirować nasze dzieci zabawa, ruch, śmiech, grupa i może jeszcze kilka dorosłych mentorów, dbających o bezpieczeństwo. Część z tych odkryć dzieci dokonują same, a część z pomocą innych – próbują, zaglądając w różne miejsca, nie mogąc wysiedzieć w miejscu, popełniając błędy, wreszcie też przeglądając książki.

Początkowo dzieci są zainteresowane samą formą książeczki. Jako roczne maluchy mogą bawić się książkami, przewracać strony, a na każdej dostrzegać coś nowego. Gdy czynność przewracania stron jest już opanowana, dzieci mogą skupić uwagę na obrazkach, powtarzać zapamiętane słowa, zdania, dopowiadać sobie własne historie, jak jest już często u 2,5-latków czy 3-latków. Z czasem jednak dobrze wyposażyć je w narzędzia, dzięki którym wnikną w książkowe „światy” – historie, zagadnienia, opisy, postaci, przygody. Tym narzędziem jest umiejętność czytania. Na drogę zaciekawienia tą umiejętnością wejdzie chętnie 4-latek.

Nie chodzi jednak o to, by zmuszać 4-letnie dzieci do nabywania umiejętności czytania drogą przymusu czy wytwarzania presji. Chodzi o umiejętne oswajanie z literami, głoskami, sylabami.

Nie zachęcamy do nauki w tradycyjnym skojarzeniu, ale do rozwijania się, oswajania drogą zabawy. Bez presji, nadmiernych oczekiwań, a za to w zaciekawieniu i swobodzie.

Umiejętność czytania to skarb dla dziecka i klucz do dalszego samodzielnego rozwoju, do drążenia historii i zagadnień, które będą dla niego interesujące.

 

Jakich korzyści doświadczają dzieci, które wcześnie oswoją się z czytaniem?

  1. Mają samodzielny dostęp do ciekawych historii, wiedzy, zaspokajają ciekawość po swojemu, we własnym tempie, bez ograniczeń.
  2. Potrafią zająć sobie czas lekturą, co działa przy okazji uspokajająco.
  3. Idą do szkoły dobrze przygotowane – nie tylko do nauki, ale także do samodzielnej pracy.

 

Nabycie umiejętności czytania przez dziecko jest już dla niego wymierną korzyścią. Ale spójrzmy przy tej okazji na sam proces nabywania tej umiejętności.

Chcemy nasze dziecko nauczyć nowej umiejętności. Projektujemy więc plan, jak to zrobić. Realizujemy go następnie krok po kroku. Na każdym etapie spotykamy utrudnienia czy niespodzianki, jak to w życiu bywa. Część tych niespodzianek okaże się niezłymi przeciwnościami. Wyniknie z nas samych, naszych ograniczeń. Część z niezależnych od nas okoliczności zewnętrznych, a część będzie pochodziła od naszego dziecka. No i tu dochodzimy do sedna. Zachęcając dziecko do nabywania tej złożonej umiejętności, jaką jest umiejętność czytania ze zrozumieniem, prowokujemy sytuację, z której mogą wyniknąć różne zjawiska. Spróbujmy je nazwać, ustalić przyczynę, poradzić sobie z nimi. W ten sposób nasza niewinna próba oswajania dziecka z literami i czytaniem poprzez zabawę stanie się naszym narzędziem terapeutycznym.

 

Oswajajmy dzieci z literkami i dobrze się przy tym bawmy 🙂

Sprawdź nasze produkty: