Rozwój to naturalny horyzont dla każdego człowieka od urodzenia. Dziecko rozwija się przez doświadczanie, działanie, zabawę, obserwację. Uczy się w atmosferze entuzjazmu, zaciekawienia i śmiechu. Prawidłowo rozwija się w interakcji z drugim człowiekiem, z którym rozmawia, odkrywa, któremu ufa i którego kocha. W taki sposób harmonijnie buduje swój świat zarówno maluch jak i starsze dziecko. Pokazując i doświadczając wspólnie z nim, otwieramy je na świat, samodzielne stawianie pytań, poszukiwanie odpowiedzi. Naturalne jest włączenie do poznawanych obszarów sfery odczytywania znaków pisanych jako przedłużenie komunikacji werbalnej. Jeśli nauka czytania przebiegnie w dobrej atmosferze i spodoba się dziecku, stanie się dobrą zabawą, wspaniałą okazją do wspólnego spędzania czasu oraz przyniesie dziecku mnóstwo korzyści.
Jak uczyć czytać maluszka?
Zacznijmy od rozmowy. Mówcie do Waszych maluchów. Zadawajcie pytania. Z czasem maluch zacznie odpowiadać na Wasze pytania i tak zrodzi się między Wami rozmowa. Włączajcie do Waszych rozmów także zagadnienia związane ze słyszeniem słów. Pytajcie o litery, głoski, sylaby. Do tego dołóżcie ćwiczenia wzrokowe. Możecie skorzystać np. z liter ściennych, które są świetną dekoracją pokoju dziecięcego, a przy tym pomagają w oswajaniu z nauką znaków pisanych.
Niektórzy zaczynają od kart z napisami i czytania metodą globalną. Inni podążają za prof. Rocławskim i uczą dzieci czytać w nurcie glottodydaktyki. Uważamy, że każda forma oswajania dziecka z czytaniem jest warta uwagi, szczególnie, jeśli zaangażujemy swoją kreatywność w zabawie z dzieckiem. Przyjrzymy się początkom nauki czytania metodą sylabową.
KROK 1: samogłoski w nauce czytania metodą sylabową
Na początek zwróćmy uwagę dziecka w rozmowie na samogłoski. Można je wyśpiewywać w sylabach dowolnie długo, przez co łatwo je wychwycić. Jest ich tylko kilka. Pojawiają się często w tekstach, więc dzieci szybko je zapamiętują.
KROK 2: do samogłosek dołączmy spółgłoskę „M”
Umieśćmy spółgłoskę „M” przed samogłoskami. W ten sposób otrzymamy pierwsze sylaby. Bawmy się sylabami. Sylabowe napisy mogą być uczestnikami wielu zabaw, np. ogonkiem misia, listą imion lalek, torem przeszkód dla aut. Bawmy się i utrwalajmy skojarzenie brzmienia sylaby z jej znakiem graficznym.
KROK 3: trenujmy sylaby z kolejnymi spółgłoskami
Przy wprowadzaniu kolejnych spółgłosek i tworzeniu nowych sylab, działajmy w wyważonym tempie. Nie zostawajmy zbyt długo na poszczególnych etapach, ale też nie brnijmy w chaos wynikający z nadmiaru i zbyt szybkiego tempa.
Na tym etapie możecie skorzystać z naszych kamieni z sylabami. Są oparte na sylabach z samogłoską „A” Zestawiając ze sobą poszczególne kamienie, możemy tworzyć proste słowa, dzięki którym dziecko złapie zasadę tworzenia słów poprzez sylaby.
Początkowo łatwiejsze będą dla dziecka sylaby otwarte, jak: BA, PE, LI, KU, dopiero w drugiej kolejności twórzcie sylaby zamknięte, jak: AP, ET, UK.
Rekomendujemy, by tworzone sylaby miały sens. Kwiatek może mieć na imię BU, krówka – MU, piesek – KI, potworek – ŁO. Przy składaniu słów ćwiczcie właściwy kierunek łączenia w słowa – od lewej do prawej. Możecie korzystać z paluszka czy autka. Bawcie się przy tym dobrze, śmiejcie się, by tworzyć w przyjemnej, luźnej atmosferze.
Polecamy także zestaw: Sylaba do Sylaby, który uczy dzieci czytania poprzez składanie sylab.
KROK 4: składajmy pierwsze słowa
Drukujmy pierwsze słowa większą czcionką, bez rozpraszaczy. Użyjmy 2 kolorów do zaznaczenia kolejnych sylab. Podobnie później pierwsze zdania, pierwsze czytanki.
Dodatkowe porady:
– Nie koncentrujmy się na korygowaniu błędów. Są one naturalnym składnikiem procesu nauki, niech nie mają mocy demotywującej.
– Nie trzymajmy się utartych schematów. Dopasujmy się do zainteresowań dziecka i jego pomysłów. Postawmy na ruch i różnorodność.
– Jeśli budujemy historyjki, oddajmy inicjatywę dziecku, by samemu, nie narzucać zbyt wiele.
Jesteśmy ekspertami w edukacyjnych zabawach z maluchami z literami, głoskami, sylabami w roli głównej, z chęcią pomożemy zarówno młodszym jak i starszym dzieciom.